Choroba przewlekła – jak sobie z nią radzić, by zachować zdrowie psychiczne?

, 11 stycznia 2017.

woman-standing-alone-on-a-large-wooden-pier-on-a-lake-picjumbo-com

Choroba przewlekła (cukrzyca, nowotwór, przewlekłe choroby układu oddechowego) niewątpliwie wpływa na stan psychiczny oraz wszystkie sfery życia – przewartościowuje dotychczasowe życie, niejednokrotnie wymaga zmiany dotychczasowego trybu życia.

Analizując sposoby radzenia sobie w sytuacji zmierzania się z przewlekłą chorobą widoczne jest to, że i w tym wypadku wiele zależy od sposobu postrzegania przez daną osobę sytuacji, z jaką przyszło jej się zmierzyć.

W przebiegu choroby pojawiają się skrajne emocje (jest to naturalne i uzasadnione):
• Lęk
• Nadzieja
• Gniew/ złość
• Poczucie bezradności
• Przygnębienie
• Poczucie winy

Ich intensywność i rodzaj zależy jednak od tego, jak spojrzymy na sytuację, w której się znaleźliśmy. Według Lazarusa, autora koncepcji stresu psychologicznego, zmiana spowodowana informacją o chorobie może być spostrzegana na trzy sposoby.
Jeśli diagnozę choroby przewlekłej ocenimy jako zagrożenie, wówczas w naszej głowie pojawi się mnóstwo pytań co do przyszłości – „co z pracą?”, „co z moimi planami?”. W konsekwencji odczujemy coraz większy lęk i strach. Zahamuje nas to w podejmowaniu walki o zdrowie, poprawę jakości życia.

Podobnie w sytuacji postrzegania diagnozy choroby przewlekłej jako straty – „już nikogo sobie nie znajdę”, „nie mogę innym mówić o swojej chorobie, bo mnie nie zaakceptują”, „stres towarzyszący chorobie przewlekłej jest ponad moje siły”. Myśląc w ten sposób pojawia się w nas rozpacz, przygnębienie, smutek, żal. Konsekwencją takiego nastawienia może być zamykanie się na innych, zachwianie poczuciem własnej wartości.

Istotne zatem, ale zarazem niezwykle trudne, wydaje się nastawienie do choroby w kategorii wyzwania, któremu „stawię czoła”. Wywołuje ono, poza wspomnianymi wcześniej emocjami, również pozytywne nastawienie, mobilizujące do działania, takie jak nadzieja, zapał, akceptacja choroby przewlekłej. Takie podejście niesie za sobą próbę odzyskania kontroli nad swoim życiem, sprawczości, co jest niezwykle ważne w radzeniu sobie z problemami – „podejmuję walkę z tym, co mnie spotkało, chociaż wiem, że to trudne i wymaga ode mnie dużo siły i wytrwałości”. Szukam pomocy z zewnątrz, staram się nadać znaczenie temu, co mnie spotkało. Podejmuję wysiłek, by utrzymać poczucie własnej wartości, mimo ograniczeń, jakie nakłada na mnie choroba.

Jednym słowem, zamieniam postrzeganie „choroby jako wartości negatywnej” i przekierowuje swoją uwagę na „zdrowie jako wartość pozytywną” (źródło: Strelau, Doliński, „Psychologia. Podręcznik akademicki” tom 2, s.730).

Bardzo często sytuacja, w której się znajdujemy przerasta nasze możliwości radzenia sobie. Niezwykle ważne jest wówczas korzystanie ze wsparcia otoczenia – przyjaciół, rodziny. Czasem jednak to nie wystarcza i przydatna okazuje się pomoc psychologiczna.

W trakcie terapii w nurcie poznawczo – behawioralnym (CBT) można przyjrzeć się pojawiającym się myślom w związku z sytuacją zetknięcia się z przewlekłą chorobą. Praca z terapeutą może przynieść również poczucie odzyskania kontroli nad swoim życiem poprzez nadanie znaczenia pojawiającym się w nim wydarzeniom.

0

Tagi: , , ,

Categories: psychologia, psychoterapia poznawczo - behawioralna, terapie

Comments


Your comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Loading